Witam, jestem mamą 2,5 letniej Zuzi. Nie mogłam chwilowo pracować na cały etat, bo nie miałam z kim małej zostawić a do żłobka nie było szans. Znalazłam ogłoszenie pracy dodatkowej, facet z banku oferował bazę danych, telefon firmowy i niezłą stawkę, tylko tu właśnie był mój błąd, że powiedziałam o małej. Stwierdził, że napewno nie zorganizuję tyle czasu żeby dzwonić. Także moje drogie Panie, jeśli znajdziecie coś w tym stylu to nawet nie dzwońcie lub niestety będziecie musiały kłamać, że dzieckiem zajmuje się babcia itd...Ja okazałam się naiwna, bo nie ma takiego pracodawcy który przychylnie paatrzy na młode mamy...
Pozdrawiam
W styczniu organizowałam spotkanie dla kobiet, gdzie dyskutowałyśmy na temat macierzyństwa i pracy zawodowej. Faktycznie wraz z pojawieniem się dziecka kobieta staje przed bardzo trudnym wyborem - czy zostawić swoje dziecko pod opieką dziadków lub opiekunki i wrócić do pracy, czy poświęcić pracę dla dziecka. Jednak bywa i tak, jak w Pani sytuacji, że wyboru nie ma. Zastanawiałyśmy się, czy faktycznie jest aż tak beznadziejnie.. Na spotkaniu dwie kobiety przedstawiły swoje prezentacje i obie wzbudziły szerokie dyskusje. Pierwsze prezentacja to było obiektywne przedstawienie wad i zalet etatu, biznesu tradyscyjnego i biznesu sieciowego. Druga natomiast porównywała mamę z managerem i mówiła jakie cechy charakteru są potrzebne, by zostać biznesmamą. Jak się okazuje, etat nie jest jedynym rozwiązaniem i nawet niekoniecznie najlepszym. Doskonałym przykładem są obie prelegentki - pełnoetatowe mamy i bardzo aktywne kobiety prowadzące własne biznesy.
Odsyłam do nagrań ze spotkania, gdyż mogą okazać się inspirujące: http://flowering.pl/category/e-kursy/
Sylvie12
|
GIOVI896
|
edytaprzeo
|
esther0
|
kaczmarek1
|
Emilax
|
JoannaM.J.
|
M. Olejnik
|
kometka85
|
natalunia0
|
Margo2
|
schulcus
|