Wiem, wiem pewnie każda mama będąca na urlopie wychowawczym na brak pracy nie narzeka, ale...
Dodatkowej pracy, którą mogłabym wykonywać w domu szukam już trzeci miesiąc i nic. Owszem, znalazłam kilka ofert typu "klejenie kopert" czy "skręcanie długopisów", ale w odpowiedzi na moje zgłoszenia dowiadywałam się, że oczekiwany jest ode mnie wkład finansowy, co, moim skromnym zdaniem, mija się z celem.
Obecnie wychowuję córeczkę sama i nie jest różowo. Dobrze, że Jej wspaniały uśmiech wynagradza mi wszelkie trudności i dodaje sił do dalszej walki.