Witam, zapisałam się niedawno na tej stronie i od razu postanowiłam działać, czekając jednocześnie na inicjatywę ze strony Eurokobiety. Pracuję od piętnastu lat w jednej firmie i od dwóch, trzech lat stwierdziłam, że czegoś mi brak. Po prostu dużo się tu nauczyłam, nabrałam doświadczenia, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że przestałam się rozwijać. Robię wszystko już rutynowo. Nie jest to firma w której można robić karierę, pokonując kolejne szczeble i stanowiska i czegoś mi brak. Może wcześniej kiedy miałam mniejsze dziecko to mi to nie przeszkadzało (nie miałam na nic więcej czasu - dom,dziecko,praca i tak w kółko), ale teraz coś bym chętnie zmieniła w swoim życiu. Myślałam tak już o dwóch lat, ale oczywiście jakoś nie mogłam się zebrać żeby coś z tym zrobić. Dopiero strach przed kryzysem o którym wkoło "trąbią" trochę mną potrząsnął, zwłaszcza kiedy waluty poszły w górę, co w mojej firmie stanowi podstawę handlu.Do tego skończyłam czterdziestkę, no i Eurokobieta mnie natchnęła, zapisałm się na tej stronie, a potem zaczęłam przeglądać internet i postanowiłam dalej się uczyć. 15 lat temu, jak człowiek skończył Ogólniak to miał szansę na pracę w biurze, mnie się też to udało, najpierw administracja, potem, aż do dziś biuro handlowe w prywatnej firmie. Ale w końcu zdałam sobie sprawę, że właściwie jestem bez zawodu, mam praktykę ale brak mi papierów. Nie wiem tylko co na to moja rodzina. Chcę iść na Studium dwuletnie, znalazłam nawet takie, które nie wymaga dużo finansów, bo tylko 50 zł. miesięcznie, ale muszę porozmawiać w domu. Córka, która jest w klasie maturalnej pewnie mnie poprze, ale nie wiem jak mój mąż zareaguje. Zwłaszcza, że co drugi tydzień w soboty i niedziele prawie nie będzie mnie w domu i bądą musieli sami sobie radzić. Dzisiaj wieczorem z nimi porazmawiam i niech się dzieje co chce:-)